»» Więcej artykułów na stronie www.psychoterapiapomaga.pl
Jak dobrze wiedzieć…
„Jak dobrze wiedzieć, że nie jesteśmy sami,
Że możemy nazwać nasz ból.
Jak dobrze wiedzieć, że cierpienie można ukoić,
Że nic nam nie grozi
I że możemy czuć się bezpieczni.
Jak dobrze wiedzieć, że to tylko przelotne uczucie,
Które minie, jak wszystko inne”
Wyobraź sobie przez chwilę, że jedziesz samochodem. Nagle, bez żadnego powodu, serce zaczyna Ci bić jak oszalałe. Oddychasz z trudnością, nie możesz przełknąć śliny. Czujesz zawroty głowy, a kiedy zaciskasz ręce na kierownicy, widzisz że są mokre od potu. Ogarnia Cię panika. Próbujesz zrozumieć co się dzieje, ale nasuwają Ci się tylko bezładne myśli. Wytężasz siły, żeby dojść do siebie, ale im bardziej się starasz, tym bardziej sytuacja wymyka się spod kontroli. Powtarzasz sobie: „uspokój się”, ale uczucie paniki narasta. Próbujesz słuchać radia lub skupić się na jeździe, aby nie myśleć o tym, co się z Tobą dzieje. Powoduje to następną falę lęku! Sekundy wydają się trwać wiecznie. „Co będzie, jeśli teraz zemdleję? Może to atak serca!” Zdrętwiały i przerażony na myśl o tym, co może się stać, wypatrujesz najbliższego zjazdu, gorączkowo szukając pomocy. Powoli uspokajasz się, ale wciąż jesteś niespokojny i zdezorientowany.
To, co Ci się przydarzyło, mogło Cię spotkać wszędzie, w jakimkolwiek miejscu w autobusie, w sklepie, w restauracji itd. Przeżyłeś atak panicznego lęku. Jego symptomy mogą być różne, ale reakcja jest taka sama – przerażenie!
Prawdopodobnie atak lęku zaczyna Ci się kojarzyć ze zdarzeniem jazdy samochodem, wobec tego wnioskujesz: „Jeśli przytrafiło mi się to na drodze, równie dobrze może zdarzyć się wszędzie”. A ponieważ coraz więcej myślisz o powtarzających się napadach paniki, ich symptomy są coraz częstsze i wskutek tego unikasz różnych miejsc, ograniczając w ten sposób swój kontakt ze światem. Przychodzi czas, kiedy zaczynasz wierzyć, że jedynym naprawdę bezpiecznym miejscem jest Twój dom. Tak właśnie rozpoczyna się koszmar.
Każdy z nas odczuwa czasem lęk, jednak co zrobić, gdy owo uczucie wymyka się nam spod kontroli, ogranicza nasze możliwości i satysfakcję z codziennego życia. Tym z nas, którzy są nękani przez ataki paniki lub cierpią na przewlekłe zaburzenia lękowe, fobie trudno uwierzyć, że możemy zacząć żyć normalnie, zwłaszcza jeżeli odczuwamy nasilony niepokój już od dłuższego czasu. Jednak to jest możliwe. Kłopot w tym, że często staramy się rozwiązać problem tymi samymi środkami, które go spowodowały, a więc wywołaniem w sobie poczucia wstydu, brakiem akceptacji swoich emocji czy uczuć i bezwzględnym dążeniem do perfekcji. Wymagamy od siebie rzeczy niemożliwych do spełnienia. Stawiamy sobie coraz większe wymagania „muszę”, „powinienem”, „tak wypada”, „nie mogę”, chcemy uporać się „ z czymś” tak szybko jak możliwe niezależnie czy jesteśmy zmęczeni czy nie, spełniamy oczekiwania innych, nie myśląc o sobie, trzymamy wszystko pod kontrolą „nie mogę pozwolić, aby cokolwiek wymknęło mi się spod kontroli, jeżeli tak się stanie, będę tracić panowanie nad sobą, a to byłoby poniżające”, oceniamy i krytykujemy siebie, mamy katastroficzne myśli, „co będzie jeśli …. Dlatego też podobne oczekiwania wiążemy z powrotem do zdrowia: chcemy, żeby stało się to jak najszybciej i bez żadnych przeszkód. Jednak im więcej się spodziewamy względem odzyskania zdrowia oraz im bardziej chcemy je przyśpieszyć, tym większe jest prawdopodobieństwo tego, że nasze wysiłki nas rozczarują.
Powrót do zdrowia nie oznacza, że nigdy nie będziemy się bać. Nikt nie może oczekiwać, że kiedykolwiek całkowicie uwolni się od odczuwanego lęku. Jednak nasze napięcie osłabnie i będzie dużo łatwiejsze do opanowania. Lęki przez nas odczuwane mogą obrócić się na naszą korzyść, ponieważ wskazują one na różne potrzeby emocjonalne. Powrót do zdrowia to również rozwój osobowości i świadomości tego, kim jestem. Może zostaliśmy wychowani przez zbyt wymagających rodziców, których wygórowane oczekiwania ukształtowały w nas poczucie, że nic nie potrafimy zrobić dobrze lub w ogóle do niczego się nie nadajemy. Z drugiej strony, nasi rodzice mogli być zbyt opiekuńczy, przez co wpoili nam przekonanie, że nie poradzimy sobie bez czyjejś pomocy. Mogliśmy również czuć się zaniedbani i odrzuceni. Może żyliśmy w świecie, który nie był bezpieczny i uporządkowany. Może ciężka choroba lub śmierć bliskiej osoby, rozstanie, rozwód lub podobne wydarzenia spowodowały u nas stres, który zaowocował lękiem.
Okres zdrowienia to analiza przeszłości i uświadomienie sobie, w jaki sposób wydarzenia teraźniejsze mogą odzwierciedlać lęki z przeszłości….
Opracowanie własne na podstawie: „Oswoić lęk” Judith Bemis, Amr Barrada
Gwarantuję zaufanie oraz dyskrecję. Moim celem jest rzeczywista, skuteczna i możliwie szybka pomoc w rozwiązaniu problemów. Nie warto odkładać problemów na potem – umów się na pierwsze spotkanie i sprawdź czy chcesz podjąć się terapii.
Jeśli nie wiesz, czy potrzebujesz pomocy, zastanawiasz się jak wygląda pierwsze spotkanie lub terapia, jakich efektów możesz się spodziewać zadzwoń: 502 600 667 lub napisz maila ewyrebek@st.swps.edu.pl.
Postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania i rozstrzygnąć wątpliwości. Rozmowa jest niezobowiązująca i bezpłatna.